Szczera, pobożna, dobra – serce tej rodziny.

Weronika Czerwińska była kobietą wyjątkowo serdeczną, głęboko wierzącą i oddaną bliskim. Całe życie pozostawała blisko Kościoła – modlitwa, uczciwość i dobroć były dla niej codziennością.

Pod koniec życia, po upadku, trafiła najpierw do jednej z córek w Tczewie. Po śmierci tej córki zamieszkała z drugą – w Ciepłem. Tam znalazła opiekę i spokój. Gdy jej stan zdrowia się pogorszył, trafiła do szpitala w Gdańsku, gdzie spędziła dwa ostatnie tygodnie – z opuchniętymi nogami i cierpieniem, ale otoczona troską.

Została pochowana w Gniewie. Na jej grobie zostali pochowani teściowie Janusza Studzińskiego - Kłosowscy

Pozostanie w pamięci jako osoba dobra do szpiku kości.

Mąż: Józef Kotlewski

Dzieci: Jan, Gertruda, Weronika, Jadwiga

Rodzeństwo: Anton, Bernard

Rodzeństwo przyrodnie Karczyński: Franciszek, Franciszka

Rodzice: Marcin i Marianna 

wspomnij.com